Transkrypcja

[00:00:00.150] Cześć. Poniedziałek, godzina - przed piętnastą, a my znowu ruszamy w las. A dzisiaj o grywalizacji lub (jak wolisz) o gamifikacji. Idziemy.

[00:00:26.820] Kto by pomyślał, że 15 minut drogi od domu i takie zielone tereny. Można się poczuć prawie jak w lesie. I w sumie, jeśli mieszkasz w Krakowie, ale nie w centrum, istnieje duża szansa, że masz niedaleko siebie takie tereny. Polecam.

[00:00:48.590] Jesteśmy na miejscu. A więc grywalizacja - z czym ci się kojarzy? Bardzo możliwe, że z grami. I masz rację. Grywalizacja pochodzi od gier. Ale chodzi o gry w świecie rzeczywistym. W świecie niezwiązanym z grami. Chodzi o urozmaicenie świata rzeczywistego w elementy gier. O czym mowa?

[00:01:20.920] Sam lubię grać i przez wiele godzin, wiele setek godzin przegrałem w różne gry. Czy to offline, czy to jak się pojawił internet to i offline, i online. W różne: strzelanki, gry akcji, strategie, RPG. I bardzo dużo gier mi się przewinęło. I jestem po tej stronie, która uważa, że warto grać. Że warto grać, ale z umiarem. Sam też przez to skończyłem grać, bo czułem, że gry zabierają mi za dużo czasu. I właśnie to wykorzystują ludzie w świecie rzeczywistym. Żeby bardziej zaangażować klienta, użytkownika. Żeby bardziej przyciągnąć do swojego produktu, czy usługi.

[00:02:20.170] A jak to działa? W jaki sposób przyciągają i w jaki sposób używają gier (elementów gier), żeby bardziej przyciągnąć i zaangażować użytkownika?

[00:02:35.580] No dobra, pewnie kojarzysz pewne maskotki i szał na nie. Maskotki z jednego supermarketu. I co ma grywalizacja do tego? No w tym sklepie, żeby zdobyć te maskotki, zbierasz punkty. Poza tym, im więcej punktów, tym taniej możesz dostać daną maskotkę. I jeśli zdobędzie tą maskotkę, to twoje dziecko uzna, że jest bardziej prestiżowe od innych. Że po prostu zdobyło super maskotkę, którą mało kto może zdobyć. Albo wręcz przeciwnie, którą każdy jego znajomy ma, a on też chce mieć. Co z tego, że te maskotki są mega drogie; te maskotki nie są w sumie jakoś lepsze od innych. Tyle, że widzi je na każdym kroku. W każdej reklamie, na zakupach. Co chwilę ma przed oczami tę maskotkę. No i po prostu je, po prostu twoje dziecko ją chce. No i co zrobisz.

[00:03:41.740] No i tu właśnie jest grywalizacja. Chodzi o zdobywanie punktów. Jeśli kupisz owoc to masz +1 punkt, jeśli kupisz warzywo - to masz +1. Czy jakkolwiek to działa. W sumie się nie orientuję do końca. W każdym razie zdobywasz punkty; za różne różne rzeczy, które zrobisz masz bonusowe punkty. Te różne rzeczy to też jest element grywalizacji. No bo po prostu sprzedawca/sieć cię nakłania do tego, żebyś zrobił/zrobiła to, co on chce. Żebyś kupił więcej. Żebyś wydał więcej w jego sklepie. I dzięki temu te wszystkie punkty, wymiany na maskotki, itd.

[00:04:28.080] Ale to tylko jeden z przykładów grywalizacji. A jakie są inne?

[00:04:45.050] I drugi przykład. Też ze sklepu, albo z jakiejś usługi online. Jest sprzedaż. Ruszyła sprzedaż produktów. Powiedzmy kurs online. I jest dostępne tylko 5 sztuk w danej cenie. I co robisz? Bardziej to cię pociągnie do tego, żeby jednak kupić niż nie kupić. Dopiero potem się będziesz zastanawiał, czy naprawdę było warto. Czy warto wydać na to pieniądze. A na początku uruchomi Ci się instynkt łowcy. To też jest element grywalizacji. Też w grach często coś takiego spotykamy. Polowanie na jakieś zasoby.

[00:05:35.920] I kolejny element. Pracownik miesiąca. Często spotkałeś się pewnie z czymś takim jak pracownik miesiąca. Jak najlepszy w danym miesiącu współpracownik, pracownik, wspólnik, ktokolwiek. I to też jest element gier. Kto by pomyślał. Lubimy się porównywać. A jak mamy dostępną taką tabelę wyników, to nasza nasza chęć rywalizacji rośnie. Po prostu jesteśmy bardziej skłonni wykręcić wyższy wynik, czy to kupić więcej, czy to wypracować więcej. To jest taki, powiedzmy, system motywacji. Ja za tym zupełnie nie jestem. Warto zwracać na coś takiego uwagę. Czy nie kupujesz czegoś, czy nie idziesz, w którąś stronę tylko dlatego, żeby być wyżej w tabeli wyników?

[00:06:41.760] No i dalej. Karty lojalnościowe. Pewnie w co drugim sklepie się spotykasz z czymś takim, jak karta na punkty, karta lojalnościowe, cashback. Coś w tym stylu. W każdym razie, to ma przynajmniej trzy cele. Po pierwsze firma wie co kupujesz. Zna cię z imienia i nazwiska. Wie, jakie masz preferencje do kupowania. Po drugie, ta sama firma może Ci zaproponować jakieś produkty dopasowane do ciebie, ale te, które oni chcą sprzedać. Dzięki temu oni pozbędą się towaru, a ty wydasz więcej. I w sumie nie zawsze rzeczywiście chcesz to kupić.

[00:07:31.530] Nie zawsze rzeczywiście myślałeś o tym wcześniej. Nie zawsze uważałbyś to za potrzebne. Ale jak pojawiła się promocja, to żal nie skorzystać. No i po trzecie. Po trzecie zdobywasz punkty i to ma ogromny związek z grami właśnie. A z tymi punktami coraz częściej, coraz bardziej jesteś przywiązany do danego sklepu. Bo jak przestaniesz korzystać z usług danego sklepu, to szkoda stracić te wszystkie punkty, prawda?

[00:08:17.070] Pójdźmy dalej. Różne wyzwania i akcje. Jeśli wykonasz pewną akcję - dostaniesz coś. Jeśli wykonać inną akcję - dostaniesz coś innego. I tutaj, to jest grywalizacja w czystej postaci. Misje, zadania, questy z różnych gier (szczególnie RPG), a czasami pojawia się także… czasami jeszcze do tego wszystkiego dorabia się fabułę. I z tą fabułą coraz bardziej angażujesz się w daną akcję. Bo po prostu chcesz usłyszeć daną historię do końca. Chcesz zobaczyć postępy w danej akcji. Chcesz się przyczynić do zwycięstwa tej lub tamtej strony.

[00:09:19.690] I jeszcze świetny element grywalizacji - tym razem w środowisku pracy. W podejściu agile’owym. Jest coś takiego jak Scrum. Mówiłem kilka odcinków temu. I w Scrumie mamy sprinty. Powiedzmy dwutygodniowe/miesięczne - to już zależy od firmy. Ale każdy sprint ma mieć założenia, cel do osiągnięcia. I właśnie z tymi celami to też jak questy, jak zadania w grach. I nie mówię tego wszystkiego po to, żebyś się zarażał do grywalizacji. Grywalizacja tak naprawdę jest narzędziem. I zależnie od tego, do czego jej użyjesz, temu posłuży.

[00:10:00.130] Czy to będzie dobry cel, czy zły. Ty wybierasz. Chcę tylko, żebyś zwracał uwagę na różne elementy grywalizacji. Żebyś widział po prostu pewne schematy. I jak czasami różne akcje, różne działania (czy to sklepów, czy usług) są bliskie grom.

[00:10:31.890] Grywalizacja też jest fajna pod tym względem, że dzięki niej, przy odpowiednio zbudowanej fabule, przy odpowiednim storytellingu, masz po prostu rozrywkę. Masz darmową porcję rozrywki przy akcjach, które i tak byś robił. Jeśli i tak pracujesz, to ciekawiej jest po prostu pracować w środowisku, w którym jest jakaś fabuła. Macie jakiś cel. A nie rypać codziennie to samo, bez żadnej zmiany, bez żadnej fabuły. Nie mówię, że takie coś jest złe. Tylko, że po prostu więcej rozrywki przy takich samych warunkach. Przy prawie takich samych warunkach, bo dochodzi jeszcze storytelling. Dochodzi fabuła, dochodzi grywalizacja.

[00:11:22.740] Z drugiej strony trzeba uważać, żeby niepotrzebnie nie zatopić się w tej grywalizacji. Jeśli projektujesz jakiś produkt, jakąś usługę i robisz jakąś obsługę klienta, no to przede wszystkim musisz mieć świetny produkt (świetną obsługę), a potem dochodzi warstwa grywalizacji. Potem dochodzi warstwa rozrywki. I upiększania tego wszystkiego. Bo tak naprawdę, jeśli jakieś ciasto jest kiepskie, to troszkę cukru pudru, troszkę lukru nic nie da. Dalej ciasto będzie kiepskie.

[00:12:05.190] Jeszcze tak poza tematem - planowanie tematów vloga dzień wcześniej dużo daje. Nie chodzi o jakieś zaawansowane planowanie. Wystarczy rzucić sobie temat, zapisać gdzieś. A w nocy to wszystko się poukłada, tam odpowiednie klocki powpadają. No i płynnie się będzie mówiło.

[00:12:25.860] Jeszcze jeden przykład grywalizacji - ciąg działań. Codziennie wykonujesz jakąś małą akcję i jakiś system, jakiś program, cokolwiek (chociażby mailowo) przypomina ci i powiadamia cię. Że już jesteś, już wykonałeś tą akcję 5 razy z rzędu, przez 7 dni pod rząd… przez 10, przez miesiąc. I dzięki temu coś takiego pozwala budować pozytywne nawyki. Zmieniać siebie w tą dobrą stronę. Tak, że tak jak mówiłem - grywalizacja to tylko narzędzie. A to jak ją wykorzystasz to już zależy od ciebie i można naprawdę dużo świetnych rzeczy zrobić.

[00:13:16.280] Bardzo fajnie upiększyć różne akcje, różne biznesy, różne rzeczy. Cokolwiek ci tylko przyjdzie do głowy. Tak naprawdę większość rzeczy można grywalizować. Bo grywalizacja to jest nakładka na daną rzecz, na dany biznes, na daną usługę. Warto się zastanowić na pewnym etapie, czy do swojej usługi też możesz dodać grywalizację. Bo to po pierwsze rozrywka. Po drugie możesz skierować użytkowników kupujących w odpowiednią stronę. Możesz im coś zasugerować, nie robiąc tego bezpośrednio, tylko tak troszkę podświadomie.

[00:14:02.130] A póki co ja będę leciał. Czas wrócić. Jest 15:30. Czas zmontować vloga, wypuścić go i coś jeszcze innego porobić. A my widzimy się jutro. Trzymaj się. Cześć.