grywalizacja, część 1 z ?

  • Jak nudne czynności mogą zamienić się w ciekawe?
  • Co powoduje, że ludzie rzucają się na otwarcie sklepów?
  • Dlaczego tyle czasu spędzamy na Facebooku?

Jako dzieci uwielbialiśmy się bawić. Potem, im byliśmy starsi, ten wachlarz zabaw się kurczył. Ale tak naprawdę dalej lubimy się bawić.

Lubimy spędzać czas w ten sposób.

Wykorzystują to projektanci aplikacji internetowych, czy sklepów – niekoniecznie internetowych.

Dawniej:

  • budowanie zamków z piasku,
  • składanie klocków,
  • zabawa w chowanego,
  • zjeżdżanie na sankach to były tylko 4 z niezliczonych sposobów w jaki spędzaliśmy czas.

Uczyliśmy się przez zabawę: o świecie; o innych, o tym, że piłka fajnie się toczy i że przewrócona wieża z klocków się rozlatuje.

A co zostało teraz?

  • gra w piłkę,
  • na komputerze,
  • czy planszówki To nie cała lista, ale porównując z okresem dziecięcym to wypada ziarenko piasku do całej plaży.

Ale gramy codziennie, w coś innego. W gry innych.

Po co? Na przykład, żebyśmy spędzili więcej czasu w jakiejś aplikacji lub żebyśmy coś kupili.

Ale jak to? Nasz mózg lubi gry. Przede wszystkim nie lubi się nudzić.

I receptę na nudę mamy obok siebie.

Popatrz na Facebooka.

  1. Nieskończona taśma z postami, informacjami. Co robi?

    • Wykorzystuje chęć poznania ‘co dalej’.
    • A może następny news przyda mi się, albo dowiem się co nowego u Grażyny. 😉
  2. Lajki, komentarze. Co robią?

    • To są malutkie nagrody dla nas. Mózg uwalnia hormon nagrody; uważa, że jesteśmy docenieni. Więcej lajków to wyższa nagroda.
    • A po co zamykać Facebooka, jeśli tu jest masa nagród, na wyciągnięcie ręki?
  3. Powiadomienia i przypominanie się na mailu. Co robią?

    • Korci, żeby jak najszybciej kliknąć ten dzwoneczek z powiadomieniem, jak się tylko pojawi, prawda? 😉
    • Coś nowego się zdarzyło – a może to jest ważne? A co jeśli nie sprawdzę?
    • Są zaprojektowane tak, żeby nasza ciekawość walczyła przeciwko nam.

To tylko przykłady. Teraz coś ze świata rzeczywistego.

Masz supermarket. A co w nim?

  1. Promocje. Co robią?

    • Niekoniecznie coś musi być tańsze niż w innym sklepie. Jest tańsze niż przekreślona cena. Okazja? 😉
    • Włącza nam się instynkt łowcy, a sklep staje się łowiskiem.
    • Albo jak w pokerze – byleby zgarnąć najwyższą stawkę.
    • Często jeszcze stawka jest podbijana akcjami typu ‘Tylko dzisiaj’, ‘ostatnia sztuka’ czy ‘Black Friday’. Nie ma czasu na zastanawianie się – łap okazję, albo przepadnie.
  2. Kolejki. Co robią?

    • Najczęściej otwarte jest zbyt mało kas. Tworzą się kolejki
    • Masz już rzeczy w koszyku – wytrzymasz,
    • Ale zaczynasz się nudzić. Rozglądasz się i co?
    • Tu batonik, tam jakiś soczek. A wcześniej nie przeszło Ci to przez myśl.
    • Dodatkowy zysk dla sklepu + mniejszy koszt (mniej pracowników)
  3. Punkty, naklejki. Co robią?

    • Tutaj najbardziej widać gry. Zdobywasz jakieś punkty, później są za nie nagrody – maskotki, zniżki, itp.
    • Jeśli jest jeszcze karta do zeskanowania – sklep wie co kupujemy. Może dostosować promocje do konkretnej osoby * Może zasugerować produkty tak, żeby ta osoba więcej kupiła.
    • Punkty wydają się darmowe. Nie są, bo są wliczone w ceny każdego produktu.
    • Nagroda bez punktów jest do kupienia, ale jest strasznie droga. Wtedy wydaje się bardziej wartościowa.
    • Naklejkę dostajemy od iluś złotych. Drobna sugestia ‘kup więcej’. 😉

To kilka technik ze sklepu.

A kojarzysz otwarcie galerii? Tłumy w kolejce, ‘bo nuggetsy są za złotówkę’; i jest ograniczona ilość, trzeba biec! Zasady podobne jak wyżej. Wszystko to jest zaprojektowane.

To są elementy grywalizacji.

To wplatanie gier w czynności, które nie kojarzą się z grami. Jak tego użyć u siebie? Chcesz się dowiedzieć? 😉